Jeśli przyjmiemy, że proces starzenia to spektakl, a wolne rodniki i przeciwutleniacze to główni aktorzy przedstawienia, trzeba przyznać, że wszyscy jesteśmy widzami niezbyt lubianego teatru. W Phenomé wierzymy w filozofię równowagi, której kwintesencją jest nasza marka. Dlatego zamiast sztuki o starzeniu, reżyserujemy festiwal młodości.
Czym są wolne rodniki? A czym przeciwutleniacze? Jakie funkcje pełnią? I co warto o nich wiedzieć? Dwa enigmatyczne terminy przewijają się często w dyskusjach na temat starzenia, ale co tak naprawdę oznaczają? Postaramy się przybliżyć ich naturę i wzajemne relacje.
Czym są wolne rodniki? Jak powstają? - historia złodziei elektronów.
Wolne rodniki to drobinki odpadów komórkowych, które gromadzą się w naszym ciele w wyniku procesów metabolicznych. Stanowią produkt uboczny najbardziej życiodajnego procesu, jaki można sobie wyobrazić, czyli oddychania. Powstają przy rozpadzie wiązań chemicznych, kiedy atomy zyskują lub tracą elektrony, w wyniku czego powstaje niesparowany elektron. Wolne rodniki, z natury charakteryzujące się wysoką aktywnością chemiczną, wykazują zwiększone zainteresowanie wolnym strzelcem - elektronem i z całych sił dążą do przyłączenia go do siebie. Zderzając się z naszymi komórkami w bitwie o wolny elektron, wywołują uszkodzenia.
Bitwa o wolny elektron i jej efekty na naszej skórze
Wolne rodniki uszkadzają komórki w całym ciele, dlatego każdy organ, którego komórki zostaną osłabione przez działanie wolnych rodników, nie będzie funkcjonował tak jak powinien. To swoiste “osłabienie” pojawiające się na skutek działania wolnych rodników dotyczy również tkanki łącznej, zbudowanej w głównej mierze z kolagenu, który odpowiada za sprężystość naszej skóry. Wraz z ekspozycją na działanie wolnych rodników włókna kolagenowe tracą swoje właściwości i stają się mniej odporne na rozciąganie. W rezultacie skóra staje się bardziej podatna na powstawanie zmarszczek.
Złoty środek - wolne rodniki i przeciwutleniacze.
Możemy powiedzieć, że z punktu widzenia chemii i biologii, starzenie się jest ceną, którą płacimy za oddychanie. Z pomocą przychodzą nam jednak przeciwutleniacze (nazywane też antyoksydantami) - cząsteczki neutralizujące wolne rodniki i pozwalające zapobiegać skutkom starzenia. Organizm człowieka do pewnego stopnia potrafi radzić sobie z wolnymi rodnikami właśnie dzięki antyoksydantom, które naturalnie hamują szkodliwe działanie tych pierwszych. Problem (a może wyzwanie?) pojawia się, kiedy zachodzi zjawisko tak zwanego stresu oksydacyjnego - wtedy to ilość wolnych rodników przekracza ilość antyoksydantów i niemożliwe okazuje się dotychczasowe unieszkodliwianie wolnych rodników. Mimo że ludzki metabolizm generuje ciągłe powstawanie wolnych rodników, to jeśli posiadamy odpowiednią ilość przeciwutleniaczy w organizmie, szkodliwe działanie tych “czarnych charakterów” jest równoważone przez dzielne przeciwutleniacze. Dlatego równowaga, jaką zapewniają nam przeciwutleniacze jest bezcenna. Aby Wasz organizm na czas zdołał naprawić szkody wywołane przez wolne rodniki, musicie zaopatrywać go w odpowiednią ilość antyoksydantów.
Sposób na równowagę
Często zdarza nam się podkreślać, jak ważna w wysiłkach związanych z zachowaniem zdrowia i urody jest spójność wszystkich elementów pielęgnacji. W walce z dwulicowymi wolnymi rodnikami należy przyjąć kilka linii obrony i wdrożyć nawyki, które pozwolą na utrzymanie dobrej kondycji - nie tylko skóry, ale całego ciała. Nie możemy całkowicie wyeliminować wolnych rodników w organizmie. A nawet nie chcemy ich wszystkich wyplenić, bo pełnią również użyteczną funkcję - są wykorzystywane do niszczenia bakterii. Sukces leży jednak w równowadze. Odpowiednia ilość wolnych rodników i odpowiednia ilość antyoksydantów jest gwarantem dobrej kondycji.
Co zrobić, aby zwiększyć ilość antyoksydantów w organizmie?
Niewątpliwie nasz metabolizm jest współodpowiedzialny za starzenie się, ale nie jest jedynym winowajcą. Jesteśmy bowiem narażeni na działanie wolnych rodników pochodzących z różnych źródeł środowiskowych. I wcale nie jest powiedziane, że nie możemy na własną rękę kontrolować (choć w pewnym stopniu) wolnych rodników w naszym ciele. Ich ilość rośnie pod wpływem czynników takich jak:
-
przebywanie w zanieczyszczonym środowisku
-
niedobory antyoksydantów przyjmowanych z pożywieniem, w szczególności witaminy C i E
-
alkohol
-
palenie papierosów
-
nadmierna ekspozycji na promieniowanie UV
Historia wolnych rodników
Ten wpis chcemy zakończyć krótką dygresją historyczną o wolnych rodnikach: w 1945 roku chemik z Kalifornii, Denham Harman przeczytał artykuł o starzeniu się zamieszczony w kupionym przez żonę magazynie “Ladies’ Home Journal”. Owocem tej lektury była opracowana przez niego teoria, zgodnie z którą wolne rodniki i przeciwutleniacze są podstawą ludzkiego procesu starzenia się. Pomysł ten był tylko przypuszczeniem, ale badania przeprowadzone w kolejnych latach potwierdziły, że się nie mylił. Harman przez całe życie przyjmował duże dawki przeciwutleniających witamin C i E oraz spożywał dużą ilość owoców oraz warzyw bogatych w antyoksydanty i trzeba przyznać, że mu to ani trochę nie zaszkodziło, bo żył aż 98 lat.